Kocia morda >>Notka
Umrzeć - tego nie robi się kotu...
2012-02-02 kategorie: kultura
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
[...]
Wisława Szymborska napisała to po śmierci Kornela Filipowicza. Kot był prawdziwy, i opis mieszkania też, a ręka, która kładła rybę na talerzyk, była - jak się nietrudno domyślić - ręką samej Szymborskiej. Ale dzisiaj również ten wiersz wybitnie pasuje i chyba trudno przytoczyć coś innego dla upamiętnienia śmierci jego autorki...