Główna >>

RSS
Nie idźmy na tę wojnę! To nie nasza wojna!

 

Jak to byłoby pięknie

2014-02-16   kategorie: społeczeństwo

Jak to byłoby pięknie żyć w Polsce, w której działaliby tacy narodowcy, jak ci z fałszywego profilu ONR na Facebooku :). Niektóre zamieszczane na nim hasła są naprawdę po prostu wzruszające, jak chociażby te:

Jestem głęboko wdzięczny komuś, kto po usunięciu przez administrację Facebooka pierwotnego profilu ONR stworzył ten kapitalny internetowy happening :). Pokazuje bowiem nadzieję, pokazuje kraj, w którym może być normalnie. Takich narodowców z całego serca bym poparł. A może nawet i sam się do nich przyłączył :)

Tymczasem jednak niestety prawdziwy Ruch Narodowy jest organizacją raczej ponurą, nie mającą nic wspólnego z tolerancją, otwartością i humanizmem. Oczywiście trudno mówić nawet o jakiejkolwiek dyskusji z ludźmi kreującymi się na jego liderów, takimi jak Krzysztof Bosak, Marian Kowalski, Robert Winnicki czy Artur Zawisza, bo ich retoryka pełna jest tylko agresji i nienawiści. Jednak w środowiskach narodowych można znaleźć również wypowiedzi formułowane językiem poważnym, w miarę rzeczowym, pozbawionym agresji - takie jak np. ten artykuł. I one są dopiero przerażające :(. Pokazują bowiem, jaka naprawdę idea stoi za pokrzykiwaniami panów w rodzaju Zawiszy czy Winnickiego. O ile są w niej elementy pozytywne, takie jak walka z liberalizmem gospodarczym, który (jak wspominałem chociażby tutaj) spowodował i nadal powoduje postępującą degradację polskiego społeczeństwa, to niestety wraz z walką z liberalizmem gospodarczym pojawia się walka z "liberalizmem" światopoglądowym, czyli mówiąc wprost - z jakąkolwiek wolnością myślenia. Wszyscy mają mieć jedynie słuszne poglądy, ma obowiązywać Tradycja i Porządek, a nie jakieś tam prawa człowieka, laickość, humanizm i pluralizm światopoglądowy. Takie oto państwo - iście totalitarne i bolszewickie - chcą nam zafundować ludzie spod znaku Ruchu Narodowego, gdyby udało im się przejąc władzę, do czego - szczerze wierzę - nie dojdzie.

Niestety jednak, faktem jest, że Ruch Narodowy umiejętnie wykorzystuje frustrację i gniew ludzi niezadowolonych z życia w obecnej Polsce, chociażby tych wszystkich, o których "zapomniano" przy okazji transformacji, o czym wspomina m.in. Marcin Król w linkowanym powyżej wywiadzie. Gromadzi ich pod swoimi skrzydłami i kieruje ich gniew przeciwko wszystkim obecnym "elitom" politycznym, przeciwko Unii Europejskiej (która w oczach narodowców jest siedliskiem wszelkiego zła) i tak dalej. Oczywiście nie czyni tego po to, aby dla tych ludzi cokolwiek zrobić, a tylko i wyłącznie po to - jak zresztą wszyscy inni polscy działacze polityczni - aby obalić te "elity" i samemu zająć ich miejsce, zaprowadzając przy okazji w państwie totalitarny porządek oparty na Jedynie Słusznych Wartościach. Ale tego już oczywiście zaślepieni ludzie przyłączający się do tego ruchu nie widzą, ani ich liderzy im o tym nie mówią... :( Oby nie musieli na własnej skórze przekonać się, jaki los im zgotują ich idole.

I dlatego tym bardziej cenne są takie akcje, o jakich wspomniałem na początku tej notatki, bo moim zdaniem przedstawiając inteligentną alternatywę mogą zrobić więcej dla "obudzenia" się ludzi z nacjonalistycznego zaślepienia niż wyśmiewanie Ruchu Narodowego, personalne ataki na jego przywódców czy "pryncypialne" polemiki z przeciwstawnych pozycji ideologicznych.

Po prostu pokazują - bez nienawiści i ataków na kogokolwiek - jakby to było pięknie, gdyby było normalnie...

komentarze (0) >>>