IPN odkrył Amerykę...
2011-02-08, zmodyfikowana: 2011-02-09 kategorie: społeczeństwo
...a mianowicie fakt, że popularne w czasach PRL-u (zwłaszcza w latach 70. i 80.) aparaty fotograficzne Praktica miały na tyle jasne obiektywy, że można nimi było bez problemu robić zdjęcia w pomieszczeniach ;>. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", tę rewelację odkryli fachowcy, którzy na potrzeby przygotowywanego przez IPN albumu o technice operacyjnej SB "przeanalizowali zachowany kilkudziesięcioletni sprzęt". Rzeczywiście, potrzebne były fachowe analizy, bo przecież było to już tak dawno temu, że dawno nie żyje nikt, kto w tamtych czasach zajmował się fotografią (wliczając w to autora tych słów, który np. to zdjęcie zrobił w tamtych czasach właśnie aparatem Praktica - pozdrawiam was zatem zza grobu ;)), nie zachowały się też żadne podręczniki fotografii z tamtego okresu, w których zawarte były całe rozdziały poświęcone tzw. "fotografowaniu w świetle zastanym", gdzie nierzadko wprost rekomendowano tę właśnie serię aparatów do tego rodzaju zdjęć. Nie zachowały się też zapewne nigdzie żadne katalogi i specyfikacje techniczne publikowane przez producenta tego sprzętu - niemiecką firmę Pentacon.
Jako żywo przypomina to inne sensacyjne odkrycie IPN-u - otóż ekshumacja zwłok generała Sikorskiego dowiodła, że... są to faktycznie zwłoki generała Sikorskiego. Po prostu odkrycie na miarę nagrody Nobla, wręcz nie mogę wyjść z podziwu...
Kiedy, do cholery, ta instytucja przestanie się wreszcie zajmować idiotyzmami i wykaże, że do czegoś naprawdę jest potrzebna??? No chyba, że jednak nie jest, i stara się ze wszystkich sił ten fakt ukryć... Ale coś kiepsko jej to wychodzi.