2012-09-24 22:06:01   autor: canis_lupus  (www)

Wiesz, z tym nurkowaniem, to rzeczywiście prawda. Dawno temu trochę nurkowałem i nauczyłem się czegoś o sobie. Chodzi głównie o brak powietrza. Są takie dwie granice - pierwsza czysto psychologiczna - po około 1-2 minutach pod wodą nasz mózg zaczyna się dopominać powietrza. Dopomina się, pomimo, że w płucach i w krwi krąży go jeszcze pod dostatkiem. Jeśli po wielu próbach i ćwiczeniach uda się tą psychologiczną barierę przekroczyć to nagle człowiek się uspokaja, wycisza. Mózg zwalnia, wyłącza wszystkie wątki poza jednym. Okazuje się, że liczenie ziarenek piasku na dnie może być bardzo ciekawym zajęciem. Można też próbować rozwiązywać jakieś problemy. Umysł skupia się tylko na jednym. Do tego stopnia na jednym, że można nie zauważyć drugiej granicy - tej realnej - po kolejnych 2-3 minutach kończy się powietrze. Jeśli się jej w porę nie zauważy - człowiek traci przytomność. Dlatego nie wolno nurkować samemu.

Pomimo wielu wysiłków i starań tylko kilka razy udało mi się osiągnąć taki stan. Polecam.

2012-09-25 12:22:19   autor: raj

"Umysł skupia się tylko na jednym. Do tego stopnia na jednym, że można nie zauważyć drugiej granicy - tej realnej".

No właśnie - tutaj brakuje jeszcze jednego kroku. Tego, żeby skupiając się na jednym równocześnie być uważnym - postrzegać (ale bez "przyczepiania" się do tego i wywoływania "szumu" w umyśle) wszystko inne. To nie jest łatwe, ale właśnie na to dokładnie jest nastawiona praktyka zen i to się cały czas podkreśla. Mówi się o umyśle "czystym jak lustro" - cokolwiek się pojawia, jest odbijane w umyśle; kiedy znika - z umysłu też znika.
Ale poza tym to jest właśnie tak jak napisałem - ten stan może się przytrafić w różnych okolicznościach. Sam go nieraz doświadczałem wcześniej np. w górach, albo przy słuchaniu muzyki(!). Zresztą od kiedy praktykuję (a to już sporo lat ;)), to przywołanie tego w dowolnej sytuacji nie jest takie trudne. Trudniej jest to utrzymać na dłużej, jeszcze trudniej - właśnie tak jak piszę w tekście - coś z tym zrobić, właściwie wykorzystać.

Dodaj komentarz

Imię lub pseudonim:    (wymagane)
Adres e-mail:  widoczny na stronie: tak nie
Strona WWW:
Treść komentarza:

Uwaga!
Wszystkie komentarze od osób niezalogowanych moderuję, w związku z czym będą one pojawiać się na stronie z opóźnieniem. Komentarze chamskie, obraźliwe, infantylne, nie zawierające żadnej sensownej treści oraz inne, które uznam z jakiegoś powodu za nieakceptowalne, będę usuwał. Jest to w końcu moja strona i ja decyduję, co na niej będzie... Możesz mieć inne zdanie ode mnie, byleś wyrażał(a) je w sposób rzeczowy i kulturalny... :-)
Jeżeli chcesz, aby twoje komentarze pojawiały się od razu, zaloguj się na stronie.