2023-05-20 02:34:08 autor: pseudonim
"Putinowi do Hitlera daleko. Wojna na Ukrainie pochłonęła jak dotąd ofiary liczone w tysiącach - w przypadku osób cywilnych jest to kilka tysięcy, w przypadku żołnierzy kilkanaście. Z liczbą ofiar Hitlera trudno to nawet jakkolwiek porównywać. Rosjanie, mimo że ostrzeliwują cywilne budynki na Ukrainie, nie dokonują ludobójstwa i nie prowadzą planowej eksterminacji ludności ukraińskiej; nigdy nie mieli takiego zamiaru. Gdzie tu analogia do Hitlera?"
Olbrzymia wiekszość cywilnych ofiar Hitlera nie gineła w wyniku działań wojennych, tylko już pod okupacją. Polski wrzesień 1939 to ok 16tysiecy zabitych cywilów. Za cały okres 1939-45 zabici w obozach eksterminacji, więzieniach, obozach pracy przymosowej to ponad 5mln obywateli przedwojennej Polski. Eksterminacji nie przeprowadza sie podczas aktywnej fazy operacji wojskowej.
Natomiast co Rosjanie chcieli zrobić z Ukraińcami, którzy nie uważają się za bardzo z Rosjan, to już chyba widać po tym co działo sie na terenach, które na krótko były pod ich kontrolą.
Fakt, że tą wiedzę dostaliśmy dopiero jakiś czas po tym wpisie, ale kolejne wpisy o Ukranie nie świadczą, żeby redaktor zweryfikował swoje oceny.
Porównania Putina do Hitlera mają swoje uzasadnienie, wielu politologów i korespondentów w Rosji procesy faszyzacji tamtejszego społeczeństwa dostrzegało juz przed 2007 rokiem. Nie trzeba patrzeć na całokształt "dokonań" Hitlera, żeby stwierdzić, czy Putina można do niego porównywać, czy nie. Wystarczy popatrzeć gdzie w danym momencie był Hitler i społeczeństwo Niemiecki, i gdzie w danym momencie był Putin i społeczeństwo Rosyjskie. Na pewno Putinowi brakuje skuteczności, która miał Hitler (ale tutaj pewnie różnica wynika ze zorganizowania całego niemieckiego społeczeństwa) natomiast wiele aspektów dynamiki, która w Niemczech zachodziła od 1933 (i wczesniej) da się porównać do dyna miki procesów we współczesnej Rosji.
Oczywiście są też inne różnice. Choćby fakt, że Rosja jako organizm cały czas słabnie, a Niemcy przed wojna z każdym rokiem stawały sie silniejsze i lepiej zorganizowane.
Tu nie ma co się krygować, że paralele między Putinem i Hitlerem to argument "ad-hitlerum" z dyskusji internetowych. To jest inwazja jednego państwa na drugie i w dłuższej perspektywie, któreś z tych państw upadnie, bo Rosja póki bedzie miała jakiekolwie siły nie odpuści Ukrainie...
2023-05-20 21:48:07, zmodyfikowany: 2023-05-20 21:49:19 autor: raj
Co do tego "co Rosjanie chcieli zrobić z Ukraińcami, którzy nie uważają się za bardzo za Rosjan" dostajemy sprzeczne informacje (czy raczej: komunikaty propagandowe) z jednej i z drugiej strony.
W kwestii najbardziej nagłaśnianych zbrodni rosyjskich (rzekomo rosyjskich), takich jak Bucza, nie było żadnego niezależnego śledztwa i nie ma żadnej pewności, że nie była to w istocie ukraińska ustawka - a są poszlaki świadczące za tym, że tak mogło być.
Wiele innych informacji ukraińskich o zbrodniach Rosjan okazało się fejkami.
Oczywiście Rosjanie dokonują zbrodni wojennych - jak na każdej wojnie, dokonują ich obydwie (!) strony - ale jak to z tymi zbrodniami było naprawdę i jaka była ich skala, oceni dopiero historia wiele lat po tej wojnie. Uważanie, że w tej chwili coś na ten temat wiemy na pewno, jest naiwnością lub złą wolą.
Co do słabnięcia Rosji, to też raczej życzeniowe myślenie ukraińsko-zachodniej propagandy. Chociażby niedawno publikowane dane ekonomiczne międzynarodowych instytucji pokazują, że gospodarka rosyjska umocniła się od początku wojny, mimo sankcji nakładanych na Rosję przez Zachód. Cierpią za to gospodarki krajów europejskich. Co do samej Ukrainy, jej gospodarka i w ogóle zdolność do funkcjonowania jako państwo praktycznie już nie istnieje - zależy wyłącznie od podtrzymania finansowaniem płynącym z Zachodu.