Główna >>

RSS
Nie idźmy na tę wojnę! To nie nasza wojna!

 

Genialna analiza genialnej płyty

2023-01-30   kategorie: muzyka piękne

Zupełnym przypadkiem na Youtube'owy kanał Virgin Rock trafiłem niedługo po jego powstaniu :). Zapowiadało się to na niezwykle ciekawy projekt: autorka kanału jest wykształconym muzykiem klasycznym - harfistką - i nauczycielką muzyki z wieloletnim doświadczeniem, która jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności - jak sama o tym opowiada w jednym z filmów na kanale - do niedawna nie miała żadnej styczności z muzyką rockową i nigdy nie słyszała żadnych utworów z tego gatunku muzyki! Przypadkowa rozmowa o muzyce (zresztą z człowiekiem, który potem został jej mężem :)), podczas której padło nieznane jej nazwisko Freddy Mercury, skłoniła ją do zainteresowania się tym gatunkiem muzyki i stworzenia Youtube'owego projektu, w którym - jako osoba zupełnie "świeża" w tej dziedzinie - będzie zapoznawać się z różnymi utworami rockowymi, ale równocześnie bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w zakresie muzyki klasycznej będzie odnosić się i komentować usłyszane utwory z tego punktu widzenia.

To, co jest w tym wszystkim bardzo ważne, to fakt, że Amy - gospodyni kanału - nie wykazuje ani śladu poczucia wyższości, jakie często daje się wyczuć u muzyków klasycznych, gdy mówią o muzyce tzw. "popularnej". W miejsce tego jest autentyczna szczerość, życzliwość, ciekawość i entuzjazm poznania nowego obszaru muzyki, dotąd jej nieznanego.

Oglądanie filmów na tym kanale sprawiało mi ogromną satysfakcję, bo rzeczywiście jest to coś unikatowego, czego jeszcze w Internecie nie było - tego rodzaju analiz muzycznych, z jednej strony bardzo profesjonalnych, z drugiej strony absolutnie bezpretensjonalnych, bardzo szczerych, osobistych, emocjonalnych i pełnych naprawdę głębokiego wczucia się i zrozumienia komentowanych utworów - jeszcze nie słyszałem. Jednak projekt ten wszedł na zupełnie inny poziom, gdy nieco ponad miesiąc temu Amy zdecydowała się przeanalizować całość - utwór po utworze - jednego z najwybitniejszych albumów rocka (a dla mnie najwybitniejszego) - czyli "Ściany" Pink Floyd, o której na tej stronie już pisałem. Przemyślenia, którymi dzieli się przy okazji analizy kolejnych utworów z tej płyty, są naprawdę ważkie i niejednokrotnie "chwytające za serce", a jej autentyczność i szczerość dodaje tym komentarzom wartości.

Ale w dzisiejszym odcinku, dotyczącym utworu "Mother" (dla tych, co nie znają, tutaj pierwsze przesłuchanie utworu przez Amy wraz z krótkim komentarzem "na gorąco"), przeszła samą siebie. Sposób, w jaki opowiada tutaj o odczuciach, problemach, pytaniach nurtujących bohatera utworu jest czymś naprawdę z najwyższej półki. Szczególnie polecam przesłuchanie fragmentu rozpoczynającego się od około 19 minuty, w którym opowiada o relacji między podmiotem lirycznym a pojawiającymi się wielokrotnie w tekście utworu "onymi". Chociaż oczywiście gorąco zachęcam do wysłuchania całości, jak i śledzenia całego niezwykle interesującego kanału:

komentarze (0) >>>