Kocia morda >> "Wolny Tybet a wolna Osetia"? >>Komentarze
2008-08-19 09:48:05 autor: mondra
Witam i gratuluję mądrego komentarza. Wyraża to, co i ja myślę o sprawie Tybetu (chociaż nie jestem buddystką ;P). Mój ojciec był w Tybecie ok. 30 lat temu i podając się za męża pewnej Chinki udało mu się nawet wejsć do Lhasy. On właśnie zaszczepił we mnie miłość do Tybetu, której część ludzi po prostu nie rozumie i kłóci się ze mną, że moje przekonania są podyktowane tylko obecną modą i są antychińskie... Może gdyby wiedzieli, co mówi Dalajlama...
Pozdrawiam