Najpierw ludzie, potem technika

rozmowa z Henrykiem Ziomkiem, dyrektorem Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości w Wałbrzychu

JR: Na IV Konferencji "Miasta w Internecie" wygłosił Pan bardzo ciekawy komunikat na temat programu "CyberSkills", który prowadzony jest w Wałbrzychu. Czy mógłby Pan pokrótce powiedzieć, na czym on polega?

HZ: Jest to program szkoleniowy, który powstał w 1999 roku na bazie programu "CyberSkills" prowadzonego w Wielkiej Brytanii. Ma na celu przybliżenie i przedstawienie społeczeństwu technik informatycznych, możliwości wykorzystania multimediów i Internetu. Adresowany jest do szerokiej rzeszy społeczeństwa; chcemy go adresować także do środowisk patologicznych, które będą miały trudności z dotarciem do tych nowoczesnych technik. Nasz ośrodek w Wałbrzychu, prowadzony przez Fundację "Wałbrzych 2000", jest pięćdziesiątym dziewiątym ośrodkiem w świecie realizującym ten program; pierwszym w krajach Europy Środkowej.

JR: Jak powstał pomysł tego programu?

HZ: Ojcem tego pomysłu jest senator Ryszard Gibuła, który jest parlamentarzystą Europy. Podczas swoich pobytów w Wielkiej Brytanii podpatrzył ten pomysł i program, który był tam realizowany, dzięki jego staraniom i pozyskaniu sponsorów mógł być wprowadzony także u nas w Wałbrzychu.

JR: Proszę opowiedzieć w takim razie coś więcej o konkretnych działaniach, które w ramach tego projektu są realizowane.

HZ: Szkolenie realizowane jest przez dwóch trenerów - mamy obecnie pięciu licencjonowanych trenerów, którzy zdawali egzaminy przed instruktorami w Wielkiej Brytanii - i trwa 4 godziny. Ponieważ adresowane jest do różnych środowisk, w związku z tym, w zależności od tego, z jakimi grupami społecznymi mamy do czynienia, czy uczestnicy już mieli kontakt z komputerem, czy nie, tak też jest elastycznie dostosowany program.

W pierwszej części przedstawiana jest prezentacja ogólna programu, a następnie w zależności od zaawansowania poszczególnych grup uczestników realizowane są różne moduły, takie jak np. zakładanie stron w Internecie, wysyłanie poczty elektronicznej. Organizowane są też wideokonferencje; między innymi kiedy odwiedził nas minister Okrągły, zrealizowaliśmy telekonferencję z ośrodkiem CyberSkills w Anglii. Każdy z uczestników nie tylko uczy się teoretycznie, ale czynnie uczestniczy w tym procesie. Ma możliwość dotknięcia, zobaczenia i własnoręcznego wykonania wszystkich czynności. Instruktor - czy też, jak go nazywamy w tym programie - trener, jest tylko koordynatorem działań uczestników. Nie powinien przeszkadzać, a jedynie pomagać.

JR: Jak dużo osób skorzystało dotychczas z tego programu?

HZ: W okresie około 9 miesięcy skorzystało ponad 2400 osób z terenu miasta Wałbrzycha.

JR: A czy mógłby Pan coś powiedzieć na temat przekroju wiekowego i społecznego uczestników?

HZ: Jest to bardzo interesujące, gdyż w programie uczestniczyli ludzie niemal ze wszystkich środowisk, począwszy od dzieci ze szkół podstawowych, po emerytów, rencistów, Sybiraków, czyli w wieku gdzieś tak od 12 do 70 lat - bo i takich ludzi mieliśmy. Korzystali z naszych warsztatów między innymi nauczyciele, młodzież szkół podstawowych i średnich, młodzież akademicka z filii Politechniki Wrocławskiej, Uniwersytetu Wrocławskiego, Akademii Ekonomicznej, które znajdują się w Wałbrzychu. Dalej młodzież OHP - czyli ta "trudna", niepełnosprawni, dla których nasze warsztaty są niejednokrotnie jedyną możliwością zapoznania się z obsługą komputera, a także policjanci, prokuratorzy, sędziowie i szereg innych osób. Każdy człowiek "z ulicy" może przyjść i skorzystać z tych warsztatów.

JR: Czy te warsztaty są płatne?

HZ: Nie, dla uczestników są one bezpłatne. Program jest sponsorowany w okresie trzech lat, tak że jak dotychczas nie przewidujemy odpłatności przez uczestnika. Niemniej w niektórych ośrodkach CyberSkills na Zachodzie - głównie w Wielkiej Brytanii - warsztaty te są płatne.

JR: Czy ma Pan jakieś informacje odnośnie skutków tych szkoleń; to znaczy, czy osoby, które odbyły u was szkolenia, jakoś stosowały w swoim dalszym życiu tę nabytą wiedzę?

HZ: Tak. Po zakończeniu każdego cyklu warsztatów odbywa się rozmowa, będąca ich podsumowaniem, i uczestnicy piszą plany, jak wyobrażają sobie możliwości wykorzystania wiadomości, które uzyskali w czasie warsztatów, w swojej dalszej pracy.

Z warsztatów korzystają między innymi biznesmeni z małych i średnich przedsiębiorstw, którzy mając nawet komputer u siebie w firmie niejednokrotnie nie wiedzieli, że ma on akurat takie możliwości i w ten sposób może im pomagać w pracy. Kolejna grupa, na którą warto zwrócić uwagę, to bezrobotni; tych, którym to się spodoba - bo nie każdemu odpowiada praca na komputerze, nie każdy ma tę cierpliwość - nasze warsztaty często inspirują do tego, aby pójść do Urzędu Pracy i zgłosić się na kursy komputerowe. Warsztaty to przecież tylko pewna demonstracja, przedstawienie możliwości; w ciągu czterech godzin nie jesteśmy w stanie nikogo nauczyć obsługi komputera - do tego potrzebny jest kurs.

A kolejna grupa, która ewidentnie skorzystała z naszych warsztatów, to nauczyciele. Z tych 2400 osób, o których mówiłem, około 50% to nauczyciele, którzy po raz pierwszy u nas mieli możliwość zobaczenia, na czym polega wykorzystanie Internetu.

JR: Zapytam jeszcze, jaka będzie przyszłość tego programu; czy będzie on nadal kontynuowany?

HZ: Wszystko na to wskazuje. Nasze społeczeństwo tego wymaga i upomina się o to. Pracujemy na dwie zmiany - do południa i po południu. Gdyby była nocna zmiana, na pewno również byłoby pełne obłożenie, ale jest to fizyczną niemożliwością, ponieważ sprzęt również potrzebuje odpoczynku: konserwacji, naprawy, przygotowania. Tak więc w najbliższej przyszłości - przy bardzo znaczącym wsparciu samorządu Wałbrzycha - program będzie kontynuowany.

JR: Pozostaje tylko pogratulować takiej inicjatywy i życzyć, żeby inne gminy w Polsce poszły za przykładem Wałbrzycha. Dziękuję Panu bardzo za rozmowę.


Jarosław Rafa 2000. Tekst udostępniony na licencji Creative Commons (uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych). Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, co to oznacza i co możesz z tym tekstem zrobić. W razie jakichkolwiek wątpliwości licencyjnych bądź w celu uzyskania zgody na rozpowszechnianie wykraczające poza warunki licencji proszę o kontakt e-mailem: raj@ap.krakow.pl.

Wersja HTML opracowana 21.08.2000.


Powrót do wykazu artykułów o Internecie Statystyka