[Poprzedni list] [Następny list] [Wykaz listów] [Powrót do artykułów o Internecie]


Date: Wed, 18 Dec 1996 15:21:55 +0100
From: "Jaroslaw Rafa" <RAJ@inf.wsp.krakow.pl>
To: Multiple recipients of list <polip@man.lodz.pl>
Subject: Re: Kij w mrowisko domen
Organization: Zaklad Informatyki WSP, Krakow

Dnia 18 Dec 96 o godz. 15:02, S.D. napisal(a):

> Bo nikt oprocz Polakow nie wie ze Polska to pl........
Kurde, wie kazdy kto choc raz mial do czynienia z miedzynarodowymi kodami
krajow. Kody te funkcjonuja nie tylko (a moze nawet nie przede wszystkim)
w Internecie. Zostaly tam przeniesione np. z poczty, telekomunikacji...
> I moze sie okzazac ze jak raz nie "trafi" to mu sie nie bedzie chcialo
> szukac.
[...]
> Ale to jest typowe dla krajow eur wsch:
> z jednej strony gadanie o promocji i zachecanie kapitalu a z drugiej
> wielkopanskie fochy i wymaganie.....
To wlasnie ten biznesmen z tej scenki, ktory uwaza ze wszystko powinno byc
tak ustawione zeby JEMU bylo latwiej znalezc, bo on jest WAZNY, bo robi
PIENIADZE - ten to dopiero ma wielkopanskie fochy!!!!

>      I proszę mi nie mówić, że ograniczony amerykański biznesmen ma
> prawo nie wiedzieć tego wszystkiego, co tutaj powypisywałem, i dlatego
> może szukać pod "www.poland.com". Nie może! Jeśli chce się używać jakiegoś
> narzędzia - obojętnie jakiego - to ma się obowiązek posiąść ELEMENTARNĄ
> wiedzę o tym, jak się nim posługiwać.
>
>
> Na to ja:
>
> Obowiazek? Jarku chcesz powiedziec ze Twoja wizja promocji Polski
> rozpoczyna sie od wymagania od widowni odpowiedniej wiedzy???
Nie wizja promocji Polski. Wizja uzywania Internetu. Do czegokolwiek i przez
kogokolwiek.
Tak jak juz napisal Bronek: oczekiwanie, ze wszystko w Internecie bedzie sie
znajdowac pod adresem www.xxxx.com jest po prostu lamerstwem (jak bardzo nie
lubie tego slowa i prawie NIGDY go nie uzywam, tak wlasnie tu jest ono
odpowiednie).

> Chialbym zauwazyc ze siebc powoli staje sie narzedziem. A od narzedzi sie
> wymaga.
To prosze cie, wymagaj od samochodu zeby do jego prowadzenia nie trzeba bylo
miec zadnego prawa jazdy ani nic umiec. Wsiadasz i sam cie wiezie.
Ci ktorzy mysla tak jak ty i Horodenski, chcieliby czegos takiego wlasnie
wymagac od Internetu, a bardziej ogolnie od komputerow jako takich.

> Biznesmen bedzie szybciej Koreanski czy Tajwanski niz Amerykanski a jedna
> zwarta informacja o kraju pod jednym adresem np www.poland.com to wielki
> atut. Bez szukania po yahoo i jeszcze gdzie indziej mozna uzyskac niezbedna
> informacje.
To co: jak chce sie cos dowiedziec o samochodach to powinno byc www.cars.com?
O pociagach - www.trains.com? O telefonach - www.phones.com? Itd.
Zdaje sie troche pomyliles pojecia. Od szukania w sieci informacji "o czyms"
jest altavista.
Odwroce Twoje rozumowanie: www.poland.com dla Polski, www.russia.com dla
Rosji, www.costam.com, www.costaminnego.com... itd. itd. Tyle adresow trzeba
pamietac... A www.yahoo.com to tylko jeden adres, i masz wszystkie informacje
zebrane razem, tak jak chciales!
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj@inf.wsp.krakow.pl

[Poprzedni list] [Następny list] [Wykaz listów] [Powrót do artykułów o Internecie]