Koniec anonimowości w TPNET

Skargi użytkowników Internetu na nadużycia dokonywane za pośrednictwem numeru dostępowego Telekomunikacji Polskiej S.A. należą już prawie do codzienności. Niemal od chwili uruchomienia numeru 0-202122 miały miejsce przypadki wykorzystywania go do czynów sprzecznych z netykietą, a nawet prawem - począwszy od obrzucania obelgami uczestników grup dyskusyjnych, poprzez wysyłanie spamów, mailbombing, skończywszy na włamaniach do serwerów czy działaniach o charakterze już czysto przestępczym (pojawiały się w sieci np. oferty sprzedaży kradzionych radioodbiorników samochodowych, czy telefonów komórkowych). Tego typu działaniom sprzyjała niewątpliwie anonimowość dostępu do Internetu za pośrednictwem tego numeru - praktycznie nie istniała możliwość zidentyfikowania osoby dzwoniącej; można było co najwyżej zlokalizować miasto, z którego dokonano połączenia.

W związku z rosnącą liczbą przypadków nadużyć, począwszy od lipca bieżącego roku TPSA wprowadziła rejestrację wszystkich połączeń z numerem 0-202122. Na podstawie adresu IP, z którego np. dokonano włamania czy wysyłano spam, oraz czasu, kiedy zdarzenie miało miejsce, możliwa jest obecnie identyfikacja numeru telefonu, z którego sprawca łączył się z Internetem. TPSA powołała specjalną komórkę zajmującą się nadużyciami w sieci, do której poszkodowani (np. administratorzy serwerów, do których się włamano) mogą zgłaszać tego typu przypadki. Każdy wykryty przypadek kończy się wysłaniem przez TPSA ostrzeżenia posiadaczowi danego numeru telefonu; w zależności od sytuacji, w dalszej kolejności możliwe jest zablokowanie danemu abonentowi dostępu do numeru 0-202122 lub całkowite odłączenie telefonu. Oczywiście niezależnie od tego, jeżeli poszkodowany sobie życzy, może wnieść skargę do policji lub prokuratury.

Według danych TPSA, w lipcu 1998 otrzymano około 50 zgłoszeń, z czego 74% przypadków zakończyło się ostrzeżeniem właściciela telefonu, a w 16% prowadzone jest postępowanie przez policję lub prokuraturę (pozostałe 10% spraw nie zostało jeszcze - na koniec sierpnia br. - zakończonych).

Zgłoszenia przypadków nadużyć dokonywanych z sieci TPSA można kierować e-mailem na adres abuse@tpnet.pl, lub telefonicznie pod numer (0-22) 625-64-57 wewn. 165 do 168. Bliższe informacje znaleźć można na serwerze WWW http://www.tpnet.pl/.


Archiwum "Wyborczej" (nie)dostępne w Internecie

Największy polski dziennik - "Gazeta Wyborcza" - udostępnił od 1 września br. w Internecie swoje archiwum. Archiwum obejmuje wszystkie artykuły, które ukazały się od 1992 r. w ogólnopolskim oraz warszawskim wydaniu "Gazety", a poczynając od lata bieżącego roku - również artykuły z pozostałych dodatków regionalnych. Zawarte są ponadto informacje o autorach i tytułach wcześniejszych artykułów z wydania ogólnopolskiego, od początku istnienia pisma.

Archiwum pozwala na pełnotekstowe wyszukiwanie artykułów zawierających dowolne słowa lub frazy. Poszukiwania można dodatkowo zawężać przy użyciu szeregu kryteriów: nazwiska autora, określonego wydania "Gazety", zakresu dat, w którym artykuł się ukazał itp. Możliwe jest też przeglądanie tzw. "zszywek" - czyli kompletu wszystkich artykułów z określonego numeru gazety.

Niezbyt zachęcający natomiast jest fakt, że za korzystanie z tego archiwum "Gazeta" każe sobie płacić, i to dość słono: podstawowa opłata wynosi 150 zł na miesiąc dla jednego użytkownika (w ramach promocji, przez pierwsze dwa tygodnie działania archiwum dostęp do niego był bezpłatny). Trudno zatem mówić o jego faktycznej dostępności. Jest to dość dziwny pomysł, praktycznie nie spotykany w żadnym światowym czasopiśmie posiadającym swoje wydanie Internetowe; tym bardziej zaskakujący, że bieżący numer GW dostępny jest w Internecie za darmo. Pobieranie opłat miesięcznych za dostęp do archiwum ograniczy krąg jego użytkowników praktycznie jedynie do profesjonalistów (np. innych dziennikarzy), wykorzystujących je jako stałe źródło informacji; bez szans natomiast będą zwykli czytelnicy gazety, pragnący zajrzeć do archiwum jedynie okazjonalnie, dla znalezienia jednego interesującego ich artykułu, który np. "przegapili" w wydaniu papierowym. "Gazeta Wyborcza" zdaje się w ten sposób niejako odwracać plecami do swoich czytelników, dzięki którym - o czym nie należy zapominać - w ogóle istnieje. Komuś coś się tu chyba pomyliło...

Bliższe informacje pod adresem: http://www.gazeta.pl/.


Internet naprawdę taniej

Jako główną przeszkodę w korzystaniu z internetu w Polsce wymienia się nie od dziś wysokie ceny połączeń telefonicznych. Wszyscy z pewnością pamiętamy jeszcze rozgłos wokół majowej akcji zbierania podpisów pod petycją do TPSA o obniżenie cen połączeń z Internetem. Akcja "Internet taniej" nie odniosła wprawdzie - jak się tego zresztą można było spodziewać - żadnego skutku, ale za to dzięki wejściu na rynek niezależnych operatorów telefonicznych i porozumieniom zawartym z nimi przez niektórych providerów Internetu dziś już naprawdę w niektórych rejonach kraju można łączyć się z Internetem taniej.

Najnowszą usługę tego typu uruchomiła z początkiem sierpnia br. firma Multinet. Z tańszego dostępu do Internetu korzystać mogą na razie abonenci z województw bydgoskiego, poznańskiego i (od września) kaliskiego. Dostęp realizowany jest na zasadzie call-back, to znaczy po połączeniu się z modemem Multinetu podajemy nazwę konta, hasło oraz nasz numer telefonu, po czym następuje rozłączenie i serwer "oddzwania" do nas. Dzięki temu, że serwer oddzwaniając korzysta z linii telefonicznych niezależnego operatora, możliwy jest niższy niż w przypadku TPSA koszt impulsu - w Multinecie wynosi on, w zależności od rodzaju wykupionego abonamentu, od 11 do 16 gr. Bliższe informacje znaleźć można pod adresem: http://callback.multinet.pl/.

Jeszcze wcześniej, bo już pod koniec marca br., z usługą call-back wystartowała na terenie województwa katowickiego firma Open-Net (http://www.open.net.pl/). Open-Net oferuje dla połączeń w godzinach nocnych (22:00-6:00) chyba rekordową w kraju cenę 1,70 zł za godzinę, co w przeliczeniu na 3-minutowe jednostki dawałoby 8,5 grosza za "impuls". Połączenia w trybie call-back oferuje również Przedsiębiorstwo Telekomunikacyjne "Centrala" z Mielca (http://www.ptcnet.mielec.pl/). Czyżby monopol TPSA zaczynał się chwiać?


Jarosław Rafa 1998. Tekst udostępniony na licencji Creative Commons (uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych). Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, co to oznacza i co możesz z tym tekstem zrobić. W razie jakichkolwiek wątpliwości licencyjnych bądź w celu uzyskania zgody na rozpowszechnianie wykraczające poza warunki licencji proszę o kontakt e-mailem: raj@ap.krakow.pl.

Wersja HTML opracowana 7.10.98.


Powrót do wykazu artykułów o Internecie Statystyka