Na krakowskim Rynku o telefonach

W dniach 15-16 czerwca br. na krakowskim Rynku miała miejsce - zorganizowana w ramach obchodów tradycyjnych "Dni Krakowa" - promocyjna impreza Telekomunikacji Polskiej S.A. pod hasłem "Telekomunikacja 2000". Figurująca w podtytule imprezy "prezentacja nowoczesnych rozwiązań telekomunikacyjnych i teleinformatycznych" obejmowała przede wszystkim dwie usługi: uruchomiony od niedawna przez TPSA dostęp do Internetu poprzez numer 0-202122 oraz - wdrażaną aktualnie w Polsce i będącą obiektem intensywnej promocji - sieć ISDN. Oprócz tego można było dowiedzieć się o dodatkowych usługach telefonicznych dostępnych dla abonentów central cyfrowych (typu przekazywanie rozmowy pod inny numer, czy połączenie "na trzeciego"), obejrzeć znajdujące się aktualnie w próbnej eksploatacji tzw. "chipowe" karty telefoniczne, wyposażone w układ scalony zamiast stosowanego dotąd paska magnetycznego, wraz z przystosowanymi do nich aparatami (a nawet z nich zadzwonić), oraz - jak zwykle przy takich okazjach - zaopatrzyć się w dużą ilość broszurek reklamowych, firmowych czapeczek i długopisów. Całości dopełniały konkursy, w których chętni mogli odpowiadać na mniej i bardziej poważne pytania na temat telekomunikacji, tudzież... silna grupa panów z agencji ochrony, którzy strzegli trudno się zorientować czego - czy wystawionego kosztownego sprzętu, czy też całości cielesnej przedstawicieli TPSA, w razie gdyby jakiś niezadowolony abonent sięgnął w dyskusji po argumenty "ręczne"...

Przychodzący w sobotę i niedzielę na Rynek krakowianie mogli zapoznać się z prezentowanymi na trzech stanowiskach możliwościami Internetu - rozumianego przede wszystkim jako WWW. Dyżurujący przy tych stanowiskach pracownicy TPSA niemal bez przerwy udzielali informacji i odpowiadali na pytania dotyczące szczegółów usługi dostępu do Internetu realizowanego przez TPSA (informacje te można znaleźć m.in. pod adresem http://www.tpnet.pl/tpnet/komutowany/komutowany.html). Pytania były bardzo różne - obok osób korzystających już z Internetu poprzez innych providerów i chcących się tylko dowiedzieć o właściwe parametry niezbędne do skorzystania z oferty TPSA były też i takie, które wiedziały jedynie, że istnieje coś takiego jak Internet i że potrzebny jest do tego komputer i telefon. Niewątpliwie w czasie wspomnianej imprezy wiele osób zostało zachęconych do skorzystania z Internetu, a co więcej, dowiedziało się, jak można to konkretnie zrobić, co należy zapisać z pewnością na jej plus. Szkoda tylko, że zabrakło owych informacji w gotowej, wydrukowanej postaci, którą obsługujący stoisko mogliby rozdawać zainteresowanym, zamiast po raz setny wypisywać na kartce np. adres serwera DNS dla sieci TPSA...

Wśród osób gromadzących się wokół stanowisk Internetowych dominowała chęć praktycznego skorzystania z oferowanej przez TPSA usługi. Natomiast prezentacja drugiej usługi - telefonii cyfrowej ISDN (Integrated Services Digital Network - sieć cyfrowa z integracją usług) - traktowana była przez większość oglądających - a było ich tu znacznie więcej niż przy stanowiskach z Internetem - raczej jako egzotyczna ciekawostka. Usługa ta jest obecnie wdrażana przez TPSA: możliwości jej realizacji istnieją już w Gdańsku, Katowicach, Krakowie i Warszawie (rzecz jasna jedynie w centralach cyfrowych), a "wkrótce" ma być dostępna we wszystkich miastach wojewódzkich. Aczkolwiek ISDN nie znajduje się jeszcze w komercyjnej eksploatacji, można już w tej chwili zostać tzw. abonentem testowym, do czego TPSA bardzo zachęca. Abonentem ISDN może oczywiście zostać ten, kogo będzie na to stać: według nieoficjalnych, orientacyjnych informacji (jako że nie ma na razie komercyjnej usługi, nie ma też i cennika) przyłączenie do ISDN ma kosztować ok. 1000 zł, miesięczny abonament - ok. 100 zł, plus oczywiście koszty rozmów w zależności od liczby impulsów. Nie obejmuje to naturalnie kosztów niezbędnego sprzętu, które - zwłaszcza dla wideotelefonii - mogą sięgnąć i kilku tysięcy złotych.

Przyłączenie do sieci ISDN od strony abonenta sprowadza się do zakończenia istniejącej zwykłej linii telefonicznej "czarną skrzynką" o nazwie NT (Network Terminal). Do skrzynki NT można przyłączyć maksymalnie osiem urządzeń (każdemu odpowiada odrębny numer telefonu) - mogą to być zarówno tradycyjne analogowe telefony i faksy, jak też i urządzenia cyfrowe przeznaczone wyłącznie dla ISDN: specjalne telefony i faksy cyfrowe, wideotelefon, albo komputer z kartą ISDN. Abonent ISDN dysponuje dwoma cyfrowymi kanałami transmisyjnymi o przepustowości 64 kbps, które mogą być wykorzystywane przez dowolne dwa urządzenia równocześnie (np. dwa telefony, albo telefon i faks), albo - w razie potrzeby - obydwa kanały naraz przez jedno urządzenie (np. przy transmisji dużych ilości danych komputerowych). Podczas prezentacji na Rynku używane były komputery ze specjalną kartą wideotelefoniczną firmy PictureTel, spełniającą równocześnie funkcje wideotelefonu i "zwykłej" karty ISDN do transmisji danych. Karta ta bezpośrednio obsługuje przyłączoną kamerę telewizyjną oraz specjalny, dedykowany aparat telefoniczny, a także sama pełni funkcję karty graficznej komputera (!), wyświetlając obraz na monitorze. Karta ta wraz z "przyległościami" obsługiwana była przez dedykowane oprogramowanie Live PictureTel i Live Share, działające pod kontrolą Windows 3.1 lub Windows 95. Z wykorzystaniem tego zestawu zrealizowano pokazowe połączenie wideotelefoniczne, podczas którego poza widzeniem i słyszeniem rozmówcy można było równocześnie - dzięki funkcjom modułu Live Share - korzystać z narzędzi do pracy grupowej: wspólnej tabliczki rysunkowej (whiteboard), przesyłania komunikatów tekstowych (chat - funkcja raczej bezcelowa w przypadku, gdy mamy równocześnie do dyspozycji telefon), transmisji plików oraz zdalnego korzystania z aplikacji Windows na komputerze rozmówcy. Prezentacja ta - jak już wspomniałem - budziła znaczne zainteresowanie, jednak większość oglądających traktowała ją jako ciekawostkę w sytuacji, gdy w Polsce wciąż nie ma powszechnego i taniego dostępu do zwykłego telefonu. O tych sprawach niektórzy zwiedzający próbowali dyskutować z obsługującymi stoiska pracownikami TPSA, większość jednak powstrzymywała się od komentarzy na ten temat, wychodząc ze słusznego założenia, że jest to kwestia polityczna, na którą personel techniczny naszego telefonicznego monopolisty ma - mimo swych niejednokrotnie najlepszych chęci - raczej niewielki wpływ.


Jarosław Rafa 1995. Tekst udostępniony na licencji Creative Commons (uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych). Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, co to oznacza i co możesz z tym tekstem zrobić. W razie jakichkolwiek wątpliwości licencyjnych bądź w celu uzyskania zgody na rozpowszechnianie wykraczające poza warunki licencji proszę o kontakt e-mailem: raj@ap.krakow.pl.

Wersja HTML opracowana 18.08.96.


Powrót do wykazu artykułów o Internecie Statystyka