Komórkowy kłopot

W poprzednim numerze MI informowaliśmy o uruchomieniu nowej bramki e-mail - SMS firmy Magikon, umożliwiającej przesyłanie e-mailem krótkich wiadomości tekstowych (SMS) do wszystkich polskich sieci telefonii GSM. Analogicznie działającą bramkę (prawdopodobnie wykorzystującą bardzo zbliżone, a być może nawet to samo oprogramowanie) uruchomiła niedługo potem także inna firma - Triger (http://www.triger.com.pl/sms.html). Tu jednak zaczęły się problemy. W sprawę wmieszała się Era GSM, która oficjalnie zabroniła obydwu firmom wykorzystywania do przesyłania SMS-ów bramki znajdującej się na jej stronach WWW. Sytuacja wróciła zatem do smutnej "normy": obecnie obie bramki - Magikonu i Trigera - wysyłają SMS-y do sieci Ery za pośrednictwem południowoafrykańskiego operatora telefonicznego MTN (http://www.mtnsms.com/), pozwalającego na wysyłanie wiadomości do większości sieci komórkowych świata. Abstrahując od sensu takiej "drogi na skróty", cierpią na tym właściciele telefonów w sieci Era GSM o numerach zaczynających się od 604, gdyż jedyną możliwością przesłania z Internetu SMS-a do tych telefonów jest wykorzystanie własnej bramki Ery - MTN przesyła SMS-y do Polski jedynie na numery rozpoczynające się na 601 i 602 (najprawdopodobniej ani Plus, ani Era nie porozumiały się z MTN co do przesyłania SMS-ów także na pozostałe numery tych sieci).

Postępowanie Ery GSM w tym zakresie jest co najmniej dziwne. Operator, wielokrotnie krytykowany w Internecie, jak również w prasie za brak bramki e-mail - SMS, nie tylko sam takowej nie udostępnia, ale - jak widać na przykładzie Magikonu i Trigera - blokuje wszelkie działania zmierzające do utworzenia takiej bramki przez firmy trzecie (warto przypomnieć, że już dużo wcześniej zablokowana została możliwość przesyłania SMS-ów do Ery za pośrednictwem bramki text.plusgsm.pl, która pierwotnie przesyłała wiadomości do obydwu sieci). W zamian Era GSM propaguje niedawno wprowadzoną własną usługę o nazwie ERANET (http://www.eranet.pl/), która wydaje się być - delikatnie mówiąc - co najmniej niedopasowana do potrzeb klientów.

Usługa ta polega na założeniu na serwerze Era GSM standardowego konta pocztowego (adres e-mail ma postać 602xxxxxx@eranet.pl lub 604xxxxxx@eranet.pl, gdzie "xxxxxx" jest numerem telefonu), dostępnego za pośrednictwem typowych protokołów POP3 lub IMAP, bądź poprzez stronę WWW ERANET-u. Najistotniejszym elementem tej usługi, odróżniającym ją od "zwykłych" kont pocztowych jest fakt, że w chwili otrzymania na to konto jakiegokolwiek listu powiadomienie o tym fakcie automatycznie wysyłane jest na telefon komórkowy. Nie jest jednakże przesyłana treść listu, a jedynie informacja o fakcie jego przyjścia. Odczytać samą treść przesyłki można albo w sposób "klasyczny" przez Internet, albo "ściągając" ją na swój telefon komórkowy za pomocą dość skomplikowanych manipulacji SMS-ami. Zgodnie z instrukcją zamieszczoną na stronie WWW ERANET-u, po otrzymaniu powiadomienia o nadejściu poczty należy je odesłać do nadawcy (to znaczy do centrum SMS Ery). W odpowiedzi przysłana zostanie pierwsza część otrzymanego listu (ograniczona dopuszczalną długością SMS-a - 160 znaków). Po przeczytaniu części pierwszej można ją odesłać, a wtedy otrzyma się kolejną; podobnie z każdą dalszą częścią otrzymanego e-maila.

Trudno znaleźć uzasadnienie dla tak udziwnionego sposobu przesyłania poczty na telefon. Każdy użytkownik Internetu zwykle posiada już gdzieś jakieś konto pocztowe, po co mu zatem jeszcze jedno, na dodatek o bardzo "nieciekawym" adresie, trudnym do zapamiętania i skojarzenia z daną osobą, za to od razu ujawniającym numer jej telefonu (czego może sobie ona nie życzyć)? Do odczytania w opisany sposób poczty ze skrzynki ERANET-u niezbędny jest telefon, który ma możliwość nie tylko odbierania, ale i wysyłania wiadomości SMS. Taką możliwość mają tylko droższe i bardziej skomplikowane modele telefonów, podczas gdy odbierać SMS-y potrafi każdy, najprostszy nawet aparat. Wreszcie odczytywanie poczty w ten sposób kosztuje, jako że - niezależnie od abonamentu za samą skrzynkę pocztową - płacić trzeba za wysłanie każdego SMS-a niezbędnego do odczytania listu! W przypadku konkurencji - Plus GSM, a od niedawna także Idei, oferującej usługę IDEA E-MAIL, treść wiadomości wysłanej na odpowiedni "wirtualny" adres e-mail (nie jest to prawdziwe konto pocztowe) pojawia się po prostu od razu jako SMS (lub kilka kolejnych SMS-ów) na wyświetlaczu telefonu, co jest dla odbiorcy zdecydowanie prostsze i wygodniejsze. W podobny sposób działają też pechowe bramki Magikonu i Trigera.

Działania Ery wywołały oburzenie w grupach Usenetowych poświęconych telefonii GSM (szczególnie wśród posiadaczy telefonów o numerach 0-604...). Swoistym curiosum były odpowiedzi Biura Obsługi Klientów Ery GSM na wysyłane przez użytkowników e-maile z pytaniami o bramkę. Każdorazowo ten sam tekst (czyżby odsyłany automatycznie?) stwierdzał, że "firma Triger w sposób nieautoryzowany korzystała z zasobów sieci Era GSM, czerpiąc z tego faktu korzyści". Ciekawe, na czym miałyby polegać owe "korzyści", skoro obie bramki były nie tylko całkowicie darmowe, ale też pozbawione jakichkolwiek reklam? Wielu wzburzonych użytkowników deklarowało w grupach dyskusyjnych chęć rezygnacji z abonamentu Ery i przeniesienia się do Plus GSM.

W odpowiedzi na akcję Ery w Internecie rozpowszechniane są skrypty, pozwalające na samodzielne realizowanie (na koncie z dostępem do shella) przekazywania poczty jako SMS z wykorzystaniem bramki Ery. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia wychodzą z założenia, że Era nie będzie w stanie wyegzekwować zaprzestania działalności przez dziesiątki, czy setki prywatnych "bramek" - może tylko albo całkowicie zlikwidować swoją bramkę umożliwiającą wysyłanie SMS-ów z Internetu (co byłoby posunięciem jawnie niekorzystnym dla wizerunku firmy), albo - czego domagają się użytkownicy - uruchomić wreszcie bramkę e-mail - SMS z prawdziwego zdarzenia. Powstał też projekt bojkotu usługi ERANET poprzez blokowanie na polskich serwerach pocztowych możliwości wysyłania poczty z i do tego serwisu - aktualne informacje o stanie tej ostatniej akcji znaleźć można pod adresem http://www.ranet.las.pl/.


Jarosław Rafa 1999. Tekst udostępniony na licencji Creative Commons (uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych). Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, co to oznacza i co możesz z tym tekstem zrobić. W razie jakichkolwiek wątpliwości licencyjnych bądź w celu uzyskania zgody na rozpowszechnianie wykraczające poza warunki licencji proszę o kontakt e-mailem: raj@ap.krakow.pl.

Wersja HTML opracowana 30.09.99.


Powrót do wykazu artykułów o Internecie Statystyka