Jak zawsze, do realizacji usługi IRC potrzebny jest klient i serwer. "Klasyczny", najbardziej zaawansowany i używany przez największą liczbę IRC-owników program klienta IRC to działający pod systemem Unix IRCII. Dostępne są jednak oczywiście także aplikacje IRC dla innych systemów operacyjnych, np. DOS czy Windows, nie mają one jednak pełnego zakresu możliwości klienta Unixowego. Programy klientów IRC łączą się z serwerem, który odpowiedzialny jest za przekazywanie wiadomości między nimi (obecnie w Polsce są cztery serwery IRC - ich adresy znajdują się na końcu artykułu). Poszczególne serwery IRC wymieniają z kolei komunikaty między sobą zapewniając ogólnoświatowy zasięg usługi.
Osoby uczestniczące w konwersacji IRC-owej identyfikowane są za pomocą pseudonimów, zwanych z angielska nickami (nicknames). Pierwsza czynność, którą musimy wykonać przy uruchomieniu klienta IRC, to wybór swojego pseudonimu. W systemach Unixowych domyślnie nadawany jest użytkownikowi nick identyczny z jego identyfikatorem w systemie (oczywiście można go potem zmienić); pracując z klientem IRC dla DOS-u lub Windows takiej wartości domyślnej nie mamy i musimy swój nick określić jawnie. W danym momencie nie mogą być dołączone do systemu IRC dwie osoby o identycznych pseudonimach; jeżeli próbujemy się podłączyć używając nicka już "zajętego" przez innego użytkownika, zostaniemy o tym powiadomieni odpowiednim komunikatem i musimy swój pseudonim zmienić.
Po dołączeniu się do serwera IRC możemy prowadzić prywatne, niewidoczne dla innych rozmowy (określane jako msg lub query - od nazw komend, które wywołują te opcje w klientach IRC) z dowolnym innym spośród aktywnych w danej chwili użytkowników, albo możemy przystąpić do konwersacji publicznej, wchodząc na jeden z dostępnych kanałów - może ich być nawet ponad 2000! Wszystko to, co piszemy na klawiaturze będąc na kanale, przesyłane jest natchmiast do wszystkich innych użytkowników dołączonych do tego samego kanału. Aby było wiadomo, kto co "mówi", każda wypowiedź poprzedzana jest przez system nickiem nadającego, co wygląda na ekranie mniej więcej tak:
<raj> Witam wszystkich!Można dołączyć się do kilku kanałów naraz - tu akurat programy DOS-owe i Windowsowe mają przewagę nad klasycznym klientem Unixowym, gdyż konwersacje w różnych kanałach wyświetlane są w odrębnych okienkach, podczas gdy w IRCII wszystkie komunikaty "mieszają się" na jednym ekranie.
Podczas pracy z IRC mamy do dyspozycji kilkanaście komend, za pomocą których możemy dołączać się i odłączać od kanałów, przesyłać prywatne komunikaty innym użytkownikom, wyświetlać listę dostępnych kanałów, listę użytkowników obecnych na danym kanale lub w całym systemie IRC (ostrożnie! może ich być wiele tysięcy!), uzyskać więcej informacji na temat użytkownika o konkretnym nicku (nazwisko, adres e-mail), wykonywać czynności zastrzeżone dla operatora kanału (zob. poniżej) czy wreszcie zakończyć sesję. Dla odróżnienia od wypowiedzi, które mają być przesyłane na kanał, wszystkie komendy IRC rozpoczynają się od znaku / (slash), np. /list.
Każdy kanał IRC ma swoją nazwę (musi się ona zaczynać od znaku #, np. #polska albo #hotsex), a czasami także wyświetlony obok nazwy w liście kanałów temat (topic), dokładniej precyzujący sprawy, o których rozmawia się na danym kanale. Większość kanałów jest kanałami publicznymi, do których dołączyć się może w każdej chwili każdy, istnieją jednak kanały, do których dostęp może być w różny sposób ograniczony. Kanał może posiadać hasło, którego podanie jest niezbędne do dołączenia się, albo może działać w trybie "tylko za zaproszeniem" (invite only) - wówczas, aby dostać się na kanał, musimy zostać (specjalną komendą) zaproszeni przez uprawnioną do tego osobę, będącą już na kanale. Może być także kanałem prywatnym - jego nazwy nie ma wówczas w wyświetlonej liście kanałów, tak więc ktoś nie znający jej nie może się dołączyć - albo ukrytym: nie dość, że nie ma go na liście kanałów, to jeszcze nie da się sprawdzić, kto w danym momencie jest na tym kanale!
Kanały IRC nie są czymś statycznym, ustalonym "raz na zawsze", a przynajmniej na dłuższy okres czasu, jak to jest np. w przypadku grup Usenetowych. Wręcz przeciwnie: każdy w każdej chwili może utworzyć nowy kanał (wystarczy wydać komendę przyłączenia się do kanału o nieistniejącej nazwie) i każdy kanał może w dowolnym momencie zniknąć, jeżeli opuszczą go wszyscy dyskutanci. Osoba, która tworzy nowy kanał, zostaje automatycznie jego operatorem. Bycie operatorem oznacza posiadanie pewnych przywilejów niedostępnych dla zwykłych uczestników kanału (w "gwarze" IRC-owej mówi się o osobie posiadającej te przywileje, że ma opa). Operator kanału może ustalić jego temat (widoczny na liście kanałów), zmienić tryb pracy kanału (np. na ukryty albo tylko za zaproszeniem), wyrzucić z kanału dowolnego użytkownika (od nazwy komendy służącej do wykonywania tej czynności - /kick - przyjęło się mówić o wykopywaniu użytkownika z kanału), a nawet zabanować go, to znaczy zabronić mu powtórnego wejścia na kanał. Operator kanału może też nadać uprawnienia operatora innemu użytkownikowi (dać opa), a także je odebrać - przy czym poszczególni operatorzy są równoprawni, tak więc osoba, która "dostała opa" od kogoś, może zaraz potem owego opa odebrać temu, od kogo go dostała. Operator kanału może zapraszać na kanał innych użytkowników, jeżeli kanał jest invite only, może też wprowadzić kanał w tryb moderowany - wówczas prawo wypowiadania się na kanale mają tylko operatorzy oraz osoby, którym operator udzielił głosu; wypowiedzi wysyłane przez pozostałych uczestników system będzie odrzucał.
System taki, jak opisany powyżej, w równym stopniu nadaje się do pracy (np. prowadzenia konferencji na odległość), co i do zabawy, stając się w tym przypadku tanim odpowiednikiem telefonicznych numerów typu "party line". To drugie zastosowanie IRC zdaje się nie od dziś zdecydowanie przeważać, co jest powodem negatywnego nastawienia wielu "poważnych" użytkowników sieci do tej usługi jako takiej. IRC bywa jednak narzędziem bardzo przydatnym - jest jak na razie praktycznie jedyną powszechnie dostępną usługą Internetową (transmisje audiowizualne w Internecie mają jeszcze ciągle charakter eksperymentu, ich zasięg jest niewielki) dającą możliwość przekazywania informacji "na żywo", np. relacjonowania dziejących się właśnie w tej chwili wydarzeń. Dzięki IRC np. członkowie stowarzyszenia "Polska Społeczność Internetu" mogli zdalnie brać udział w jego Walnym Zgromadzeniu, zabierać głos w dyskusji i głosować, przez IRC relacjonowano na bieżąco przebieg konferencji "Internet w Polsce" we wrześniu 1995 oraz IV finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. IRC stało się także środkiem kampanii wyborczej - na IRC miały miejsce wirtualne "spotkania" z niektórymi z kandydatów przed wyborami prezydenckimi. IRC objawia też swoją "siłę" w momentach wszelkich kryzysów, napięc, dramatów na świecie - przez IRC przekazywane były relacje "z pierwszej ręki" naocznych świadków takich wydarzeń, jak wojna w Zatoce Perskiej, pucz w Moskwie w 1993 r. czy wielkie trzęsienie ziemi w Kalifornii w 1994.
Codzienność IRC faktycznie przypomina jednak bardziej telefoniczną "party line". Tylko niewielka część kanałów ma wyraźnie sprecyzowany temat rozmów. Ogromna większość pozostałych to gadanina "o wszystkim i o niczym", często z wyraźną dominacją flirtów i tematyki erotycznej. Nie jest to niczym dziwnym, gdyż "tradycyjnie" duża część użytkowników IRC to uczniowie i studenci, z których wielu nie ma przy tym - i nie chce mieć - poza IRC innej styczności z Internetem. IRC jest dla nich po prostu jedną z form życia towarzyskiego (dla co poniektórych jedyną...), która daje dobrą okazję właśnie do flirtowania - łatwiej prowadzić śmiałe rozmowy z nieznajomym chłopcem lub dziewczyną pod zasłoną anonimowości, jaką daje brak bezpośredniego kontaktu i mało mówiący nick. Z flirtowaniem na IRC należy jednak uważać, gdyż nierzadkie są przypadki fałszowania swojej płci (poprzez np. przybieranie przez mężczyznę żeńsko brzmiącego nicka i przedstawianie się żeńskim imieniem) przez użytkowników chcących się w ten sposób "zabawić" kosztem osób chętnych do flirtu z takim "przebierańcem".
IRC-owe znajomości nierzadko znajdują swoją kontynuację w życiu. W przeciwieństwie do uczestników list dyskusyjnych i grup newsowych, którzy mogą latami prowadzić gorące dyskusje nigdy nie spotkawszy się osobiście, większość stałych "bywalców" IRC zna się prywatnie także spoza sieci (tak przynajmniej jest w Polsce), i fakt ten silnie rzutuje na ich rozmowy na kanałach, które dla osób spoza ich kręgu, nie znających wydarzeń, do których rozmówcy się odwołują, zdają się być zupełnie niezrozumiałe. W ten sposób wytwarza się swoista IRC-owa "subkultura", o której wspomniałem na wstępie artykułu. Ten fakt, jak również postępująca brutalizacja IRC-owych obyczajów (zobacz poniżej) niejednokrotnie zniechęca do IRC okazjonalnego użytkownika.
Oprócz ludzi na kanałach IRC spotkać można boty. Są to programy, napisane zwykle w języku skryptów programu IRCII (zdarzają się też boty "wolnostojące", pisane w "zwykłych" językach programowania i łączące się z serwerem IRC samodzielnie, bez pośrednictwa IRCII czy innego typowego klienta IRC), podłączone do kanału IRC analogicznie jak "zwykli" użytkownicy. Boty pełnią na kanałach IRC różne role, zależnie od pomysłowości i zamiarów ich autora. Pierwotną rolą botów było podtrzymywanie istnienia kanału w czasie, kiedy opuszczali go wszyscy "żywi" uczestnicy. Stosunkowo szybko niezbędnym uzupełnieniem tej funkcji okazało się dawanie opa określonym użytkownikom każdorazowo, gdy dołączają się oni do kontrolowanego przez bota kanału (oczywiście w tym celu sam bot musi mieć opa) - w przeciwnym razie mogłoby łatwo dojść do sytuacji, w której na kanale nie byłoby ani jednego operatora. I tak się zaczęło - obecnie ambicją wielu IRC-owników jest posiadanie własnego bota, stąd też kanały są pełne najróżniejszych botów, od pożytecznych do złośliwych: jednym dają one opy, innym zabierają (a jeszcze innych natychmiast wykopują z kanału :-(), pilnują właściwego tematu i trybu kanału, udzielają informacji w odpowiedzi na kierowane do nich (przez msg) pytania, włącznie z prowadzeniem swego rodzaju bibiliotek plików i możliwością ich wysyłania na żądanie, a czasami nawet mniej lub bardziej sensownie "odzywają się" na kanale, reagując na różne wypowiedzi użytkowników. Większość botów wyraźnie identyfikuje się wobec użytkowników (np. w swoich nickach zawierają słowo "bot"), są jednakże i boty, które udają "zwykłych" użytkowników IRC, obliczone na wciągnięcie nieświadomych osób w bezsensowną zwykle konwersację, ku wątpliwej uciesze ich autora.
"Starzy wyjadacze" polskiego IRC twierdzą, iż "kiedyś było to całkiem przyjemne miejsce". Obecnie jednak wzrastająca popularność tej usługi przyciągnęła do niej wielu ludzi o stylu zachowania, powiedzmy, dalekim od kulturalnego, którzy wpadli na pomysł uczynienia z IRC swoistego pola bitwy. Daje się to zauważyć przede wszystkim na głównym polskim kanale #polska, na którym prawie zawsze toczy się jakaś "wojna". Najłagodniejszym atakiem, z jakim można się spotkać, jest obrzucenie kogoś ni stąd, ni zowąd wyzwiskami przez "wojownika". Innym często popełnianym aktem IRC-owej agresji jest tzw. floodowanie, czyli zalewanie kanału bądź (za pomocą msg) pojedynczego użytkownika potokiem szybko wysyłanych komunikatów - zazwyczaj jest to robione maszynowo, za pomocą skryptu - który uniemożliwia zaatakowanym w ten sposób użytkownikom "dojście do słowa". IRC-owi "piraci" podszywają się pod nicki innych, powszechnie znanych osób, korzystając z ich chwilowej nieobecności na IRC, fałszują swoje nazwiska i adresy e-mailowe. Robią to na ogół w celu uzyskania opa od bota pilnującego kanału, natomiast mając już opa idą na całego: odbierają opy innym użytkownikom na kanale, wykopują ich z kanału lub banują. Do tego celu posiadają nawet specjalne skrypty "wojenne" dla programu IRCII, które np. "hurtowo" wykopują wszystkich użytkowników z kanału. Jeżeli na kanale rozgorzeje walka kilku osób wyposażonych w takie narzędzia, zwykły użytkownik chcący sobie porozmawiać na ogół nie ma tam czego szukać.
Takie "wojny opów" zwiększają tylko prawdopodobieństwo wystąpienia klasycznych problemów nękających użytkowników IRC - tzw. splitów oraz lagów. Ze splitem mamy do czynienia wtedy, gdy wskutek przeciążenia sieci zrywa się wymiana informacji między dwoma serwerami IRC, do których podłączeni są użytkownicy pracujący na tym samym kanale. Następuje wówczas jakby rozdział kanału na dwie części, które przestają się ze sobą komunikować: użytkownicy z każdej strony widzą efekt taki, jakby druga połowa rozmówców gwałtownie i masowo opuściła kanał. IRC-owi "wojownicy" wykorzystują czasem splity w celu uzyskania przywilejów operatora na interesującym ich kanale. Lag z kolei jest to występowanie znacznych opóźnień w transmisji - gdy np. tekst pisany przez jednego z użytkowników dociera do pozostałych po 30 sekundach.
Splity oraz lagi wynikają z faktu, że wielkość systemu IRC jest już obecnie za duża w stosunku do jego technicznych założeń. IRC działa na takiej zasadzie, że informacja o każdym zdarzeniu dokonującym się w systemie, takim jak np. podłączenie się nowego użytkownika, powstanie lub likwidacja kanału czy wszelkie zmiany trybu (w tym także dawanie i zabieranie opów) rozsyłana jest do wszystkich serwerów IRC. Zatem ze wzrostem liczby kanałów, użytkowników, serwerów, ze wzrostem częstotliwości zdarzeń typu dawania opa czy wykopywania z kanału niewspółmiernie wzrasta wnoszone przez te informacje sterujące obciążenie sieci.
Alternatywą dla występujących w "zwykłym" IRC splitów i lagów oraz panującej na kanałach brutalności ma być Undernet, reklamowany jako miejsce dla osób, które chcą sobie spokojnie porozmawiać. Undernet to dużo mniejsza, alternatywna sieć serwerów IRC, nie połączona ze "zwykłą" siecią (nazywaną dla odróżnienia EFnetem). Obecnie nie ma w Polsce żadnego serwera Undernetu; przez jakiś czas funkcjonował serwer na AGH w Krakowie, ale został zlikwidowany. O ile "zwykły" IRC jest anarchiczny, Undernet jest zorganizowany: ma swoje komitety zarządzające, regulaminy, ustalone procedury akceptacji nowych serwerów, operatorów itp. Oprogramowanie serwerów Undernetu jest nieco zmodyfikowane w stosunku do standardowych serwerów IRC i wyposażone w funkcje pozwalające łatwiej radzić sobie z działaniami IRC-owych "wojowników". Poprawki te utrudniają bądź uniemożliwiają np. przechwytywanie opów podczas splitu, floodowanie, fałszowanie swoich danych, wchodzenie na kanał zabanowanych użytkowników po zmianie nicka itp. Istnieją też - aczkolwiek nie działają one jeszcze całkowicie pewnie - funkcje pozwalające rezerwować nazwę kanału (niepotrzebne są zatem boty do "podtrzymywania" kanału) bądź swój nick, aby nie zostały one użyte przez kogoś innego podczas nieobecności "prawowitego" właściciela. Połączenia międzyserwerowe w Undernecie są specjalnie optymalizowane dla zminimalizowania splitów i lagów. Wreszcie operatorzy wszystkich serwerów Undernetu ściśle ze sobą współpracują i chętnie udzielają pomocy użytkownikom w kłopotliwych sytuacjach (np. gdy zabrano opy wszystkim na kanale), w odróżnieniu od EFnetu, gdzie niepisaną regułą jest w takich przypadkach "załatwianie spraw we własnym gronie" IRC-owników. Krótko mówiąc - Undernet ma być siecią IRC rzeczywiście do rozmowy, a nie do walki i robienia sobie głupich kawałów.
Chętnych do dowiedzenia się więcej o IRC zachęcam do zajrzenia do najbogatszej chyba kolekcji materiałów poświęconych IRC i Undernetowi, dostępnej przez WWW pod adresem: http://www2.undernet.org:8080/~cs93jtl/IRC.html. Sporo informacji jest też pod adresem http://www.funet.fi/~irc/, zaś po polsku - http://www.ia.pw.edu.pl/irc/ i http://www.agh.edu.pl/~jxa/irc.html. Sprawom IRC poświęcona jest też cała seria grup Usenetowych alt.irc.*.
Oprogramowanie klienta IRC można "ściągnąć" spod adresu ftp://ftp.uci.agh.edu.pl/pub/irc. Są tam programy dla różnych systemów operacyjnych (Unix, MS-DOS, MS-Windows, Macintosh, VMS). Natomiast pod adresem ftp://ftp.man.poznan.pl/pub/winsock-l/winirc znajduje się bogaty wybór oprogramowania IRC wyłącznie pod MS-Windows.
irc.uci.agh.edu.pl |
irc.mimuw.edu.pl |
irc.put.poznan.pl |
irc.lublin.pl |
Powrót do wykazu artykułów o Internecie | Statystyka |